Alfabet R - Remus
- Remusie, ale ja go nie kocham - Hermiona krzyknęła ze łzami w oczach. - I to nie jest moja wina! - Ale przecież byliście razem tacy szczęśliwi - Lupin przyglądał się byłej uczennicy. Siedział z piętnastolatką przy stole w kuchni na Grimmauld Place 12. - Ron tęskni za tobą, nie widzisz tego jak się snuje po domu i podkrada ognistą z barku Łapy? - Więc wolisz żebym to ja była nieszczęśliwa? Jak byś się czuł gdyby to ciebie ktoś namawiał do związku, którego nie chcesz?! - Hermiona nie sądziła, że kiedykolwiek będzie prowadzić tak absurdalną rozmowie. - Gdybym ci kazała być z Tonks, bo ta do ciebie wzdycha, mimo że jesteś najszczęśliwszy w życiu przy Syriuszu!? - Nie uważasz, że to inna sytuacja? Jak zauważyłaś ja jestem w szczęśliwym związku... - Ja też i to z Draco Malfoyem! - Nikomu się jeszcze nie przyznali do związku, w szkole to była ich tajemnica i wytrzymali w niej aż 8 miesięcy, jednak teraz Hermiona czuła, że musi się przyznać. - Tylko nie mówimy o tym głośno przez otaczaj...