Alfabet P - Pergamin
Hermiona siedziała na szerokim parapecie w swoim dorimitorium. Często spędzała tak czas przy zachodzie słońca, gdy wszyscy są w wielkiej sali na kolacji ona zostawała i korzystała z samotności. Uczyła się, czytała książki, odrabiała prace domowe, jednak dzisiaj nie robiła nic z tych rzeczy. Patrzyła w dal, w kierunku jeziora, a w dłoni mięła pergamin, który otrzymała dziś rano.
"Hermiono,
nie jestem w stanie powiedzieć Ci to w twarz, jednak muszę Ci to przekazać.
Mój ojciec dowiedział się o naszym związku i zostało mi postawione
ultimatum. Jeśli kontynuowałbym naszą relację byłabyś w dużym
niebezpieczeństwie. Nie mogę na to pozwolić. Dlatego jeśli kiedykolwiek jeszcze
spróbujesz sie do mnie zbliżyć, będę oschły, moje oczy będą zimne, a usta
ułożą się w słowa, za które już siebie nienawidzę.
Wybacz, błagam.
Malfoy"
Szatynka ponownie przeczytała krótką notatkę, już zdążyła pięć razy podrzeć pergamin i go naprawić. Czuła jakby każda kreska stawiana piórem Draco na pergaminie wyryła się na jej ciele niczym nożem. Wiedziała, że Lucjusz jest zdolny do strasznych rzeczy. Jednak nie potrafiła się pogodzić z tym, że ich krótki związek nawet nie dostał szansy.
"Hermiono,
nie jestem w stanie powiedzieć Ci to w twarz, jednak muszę Ci to przekazać.
Mój ojciec dowiedział się o naszym związku i zostało mi postawione
ultimatum. Jeśli kontynuowałbym naszą relację byłabyś w dużym
niebezpieczeństwie. Nie mogę na to pozwolić. Dlatego jeśli kiedykolwiek jeszcze
spróbujesz sie do mnie zbliżyć, będę oschły, moje oczy będą zimne, a usta
ułożą się w słowa, za które już siebie nienawidzę.
Wybacz, błagam.
Malfoy"
Szatynka ponownie przeczytała krótką notatkę, już zdążyła pięć razy podrzeć pergamin i go naprawić. Czuła jakby każda kreska stawiana piórem Draco na pergaminie wyryła się na jej ciele niczym nożem. Wiedziała, że Lucjusz jest zdolny do strasznych rzeczy. Jednak nie potrafiła się pogodzić z tym, że ich krótki związek nawet nie dostał szansy.
Komentarze
Prześlij komentarz