Posty

Alfabet Z - Zegar

 Hermiona i Draco właśnie zostali małżeństwem, wieńczyli to delikatnym pocałunkiem w towarzystwie najbliższych. Po chwili zgromadzeni otoczyli ich i zaczęli składać życzenia. Jako jedni z ostatnich podeszli państwo Weasley. Artur składał życzenia blondynowi, a Molly ściskała gryfonkę. - Kochani... - zaczęła rudowłosa kobieta. - Mamy dla was drobny upominek na nowy początek. - Na chwilę zawiesiła głos i zarządziła szeptem - George, chodź tu. To wasz zegar rodzinny, na razie jedynie z 2 wskazówkami, ale mam nadzieję, że szybko ich szybko namnożycie. Kobieta zakończyła z szerokim uśmiechem. George podał nowożeńcom ich prezent, a Hermiona we wspomnieniach przeniosła się do wakacji przed 4 klasą, gdy pierwszy razy go zobaczyła w Norze. Ten przed nią był elegancki, granatowy, ze srebrnym wykończeniem, idealnie będzie wyglądać w ich minimalistycznej kuchni. ---- Kochani alfabet został zakończony, mam nadzieję, że był dla was równie miły w odbiorze co dla mnie do pisania ❤️ Zapraszam też do in

Alfabet W - Wanna

 Draco ostatni raz rozejrzał się po łazience. Wolnostojąca wanna była wypełniona parującą wodą, na jej powierzchni unosiły się płatki kwiatów. Całe pomieszczenie było wypełnione przyjemnym, lekko słodkim zapachem. Na stoliku obok wanny stał kieliszek z jej ulubionym drinkiem, a obok stała otwarta butelka Prosecco.  Usłyszał trzaśnięcie drzwiami. Wróciła. Uśmiechnął się do siebie.  - Chodź do łazienki! - Zawołał na przywitanie, nie widział jej od tygodnia, bo spędziła go w delegacji. Gdy weszła do pomieszczenia od razu dopadła do jego ust, ledwie rejestrowała co się dzieje wokół. - Wchodź do wanny, a ja zrobię ci masaż. Wiem jak nie lubisz dalekich podróży świstoklikiem. 

Alfabet U - Ucho dalekiego zasięgu

 Hermiona nie zawsze była przeciwna wynalazkom bliźniaków Weasley, choć nigdy nie przyznała się do tego na głos. Zaledwie wieczór wcześniej skonfiskowała dwóm pierwszoroczniakom ucho dalekiego zasięgu. Jednak zamiast zgodnie z wytycznymi dla prefektów odnieść to do Filcha, który by je zutylizował, zostawiła je w swojej torbie.  Teraz zauważyła dwie ślizgonki z roku niżej, które stojąc na półpiętrze cicho chichotały i wskazywały palcami przed siebie. Brunetka pokręciła głową, jednak ciekawość wygrała, wyciągnęła ucho i skierowała je w ich kierunku.  "Malfoy, ją zostawił w pokoju wspólnym na oczach wszystkich!" "Ponoć w przerwie świątecznej były ich oficjalne zaręczyny." "Pan młody ucieknie sprzed ołtarza?" "A może w ogóle się nie pojawi na ceremonii!" Hermiona oczywiście gardziła plotkami, ale lekko się wychyliła przez barierkę schodów, żeby zobaczyć na kogo wskazują. W tym momencie usłyszała ciche chrząknięcie, przez co zachwiała się nad przepaśc

Alfabet T - Tatuaż

- Nie wierzę, że to zrobiłaś - Draco patrzył na swoją narzeczoną, która przed chwilą wróciła do ich mieszkania. Przyglądał się jej, a w jego oczach mimowolnie zbierały się łzy. - Nie mogłam cię zostawić samego z tym wszystkim - podeszła i złapała go za dłoń. - Czy przez to, że mam tatuaż na przedramieniu jestem złym człowiekiem? - Spytała unosząc brew.  - Oczywiście, że nie! - Wykrzyknął z bezsilnością. - To nie mroczny znak robi ze mnie złego człowieka, tylko czyny.  - Czyny są takie, że nadstawiałeś karku gdy byłeś szpiegiem razem z Severusem, a wszyscy gdy się z tobą witają, zamiast widzieć człowieka, widzą tylko ten znak. Wiesz też, że to nie tylko twój problem, a wszystkich oczyszczonych z zarzutów. Nawet Stan Shunpike ostatnio został zaatakowany w Błędnym Rycerzu, bo podwinął rękawy koszuli. - Tłumaczyła Hermiona. - Zostało oficjalnie przekazane do informacji publicznej, że był pod działaniem imperiusa. Ale ludzi to nie obchodzi, bo są zaślepieni nienawiścią i zapominają, że po d

Alfabet S - Scorpius

 - Mamo, podejdziesz do salonu? - Hermiona usłyszała poważny głos swojego jedynaka. Zgodnie z jego prośbą ruszyła do przestronnego pokoju, gdzie na kanapie zobaczyła już swojego męża, który podejrzliwie patrzył na Scorpiusa. - Usiądziesz? Muszę z wami porozmawiać.  Rodzice wymienili się krótkim spojrzeniem, Draco delikatnie ujął dłoń brunetki i ponownie spojrzał na blond szesnastolatka. Chłopak patrzył na nich niepewnie. Zawsze starali się być dla niego wsparciem i teraz bali się, że jednak nie byli tak dobrymi rodzicami jak by chcieli.  - Jest pewna ważna dla mnie osoba. - Scorpius wziął głęboki wdech. - W związku z tym, że zaczęły się wakacje, chciałbym z nią spędzić tydzień w naszym domku letniskowym. - Nie ma problemu, wyślemy Zgredka, żeby posprzątał domek, dostanie za to dodatkowego galeona. - Radośnie odpowiedziała Hermiona, której kamień spadł z serca gdy dowiedziała się, że chodzi tylko o wyjazd ze znajomym.  -  A jak ważna jest ta osoba? - Spytał Draco patrząc podejrzliwie na