Alfabet S - Scorpius

 - Mamo, podejdziesz do salonu? - Hermiona usłyszała poważny głos swojego jedynaka. Zgodnie z jego prośbą ruszyła do przestronnego pokoju, gdzie na kanapie zobaczyła już swojego męża, który podejrzliwie patrzył na Scorpiusa. - Usiądziesz? Muszę z wami porozmawiać. 

Rodzice wymienili się krótkim spojrzeniem, Draco delikatnie ujął dłoń brunetki i ponownie spojrzał na blond szesnastolatka. Chłopak patrzył na nich niepewnie. Zawsze starali się być dla niego wsparciem i teraz bali się, że jednak nie byli tak dobrymi rodzicami jak by chcieli. 

- Jest pewna ważna dla mnie osoba. - Scorpius wziął głęboki wdech. - W związku z tym, że zaczęły się wakacje, chciałbym z nią spędzić tydzień w naszym domku letniskowym.

- Nie ma problemu, wyślemy Zgredka, żeby posprzątał domek, dostanie za to dodatkowego galeona. - Radośnie odpowiedziała Hermiona, której kamień spadł z serca gdy dowiedziała się, że chodzi tylko o wyjazd ze znajomym. 

-  A jak ważna jest ta osoba? - Spytał Draco patrząc podejrzliwie na to jak jego syn się rumieni.

- Bardzo ważna... Chcę na wyjeździe stworzyć związek. - Chłopak niemal wyszeptał te słowa, Hermiona wstała i objęła go ramionami, a Scorpius os razu to odwzajemnił. 

- Kto to jest, kochanie? - Spytała syna. 

- Albus Potter. 

~~


Ostatnio te miniaturki nie są aż tak krótkie jak wcześniej planowałam ;) 

Mam nadzieję, że wam to nie przeszkadza :D

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Po zaręczynach (+18) cz II

O mnie się nie martw

Po zaręczynach (+18!) cz I