O mnie się nie martw

- Pójdziemy do kina?
- Mionuś, wiesz, że nie lubię tych ruchomych obrazków…
- Jasne, Ron. Właśnie miało lecieć Pretty Woman. Rozumiem... Po co komu romantyczność.
***
- Posiedzimy dzisiaj sami w mieszkaniu?
- Nie lepiej zróbmy coś produktywnego? Może zaprosimy Harry’ego z Ginn. Wy pogadacie o babskich sprawach, a ja z Harrym pogram w szachy?
- A może ze mną pograsz w szachy?
- Miona… Wiesz, że to jedyna rzecz, w której jesteś beznadziejna.
- Jak chcesz. Idę po Ginny i wychodzimy. Rób sobie, co chcesz!
***
- Ronuś, co powiesz na kolację w restauracji? Nie chce mi się gotować.
- Wolałbym coś słodkiego. Co powiesz na deser, a na kolację wrócimy do domu?
- Słuchasz mnie? Nie chcę gotować. Możemy zjeść i kolacje i deser na mieście?
- Nie możesz choć raz mi ustąpić?
- Chcesz to idź sobie na ten głupi deser sam! Ja idę z Draco na kolację!
- Czemu z nim?
- Bo jest znajomym z kancelarii i już trzy razy mu odmówiłam wspólnego wyjścia, żeby być z Tobą, a ty mnie nie doceniasz!
- No to sobie idź.
***
- Kotku, może wyjdziemy na potańcówkę? Tak kocham stare piosenki…
- Skarbie, a może pójdźmy na porządną dyskotekę?
- Wiesz, że nie lubię muzyki elektronicznej…
- A ja, Mionuś, nienawidzę twoich ckliwych pioseneczek.
- Ron! Choć raz odpuść.
- Raczej wątpię. Idź sobie z Malfoyem.
- A żebyś wiedział, że pójdę. Ale tym razem wezmę sobie do towarzystwa Teodora.
- Notta?!
- Tak, kotku.
***
- Ron. To koniec!
- Czemu?
- Nigdy nie masz ochoty na to, co ja! Wolisz Harry’ego ode mnie. Nie lubimy nawet podobnej muzyki.
- Ciekawe jak sobie beze mnie poradzisz.
- O mnie się nie martw! Ja sobie radę dam. Nie mam zamiaru się ciebie kurczowo trzymać! Jak cię nie ma, mam o wiele mniej zmartwień! 
***
- Och, Draco, nie wierzę, że lubisz Greas.
- No wiesz, większość czarodziei nie docenia kina, a faceci nie rozumieją starych musicali.
***
- Teo, jeszcze nigdy nie byłam w Caffe Love. Te latte jest pyszne.
- Mionuś, dla ciebie wszystko, co najlepsze.
- Jesteś cudowny.
***
- Justin, skąd miałeś bilety na Romea i Julię? Były wyprzedane już w pierwszym tygodniu.
- No wiesz, dla ciebie warto było się natrudzić.
- Nie wierzę, że zobaczę największy romans wszech czasów i to z trzeciego rzędu.
- A to dopiero nasza pierwsza randka. Zobaczysz, co będzie na następnych.
***
- Haha, Blaise, świetnie tańczysz.
- No wiesz, prawdziwy facet powinien umieć tańczyć do prawdziwej muzyki!
- Tak… Muzyka elektroniczna nie nadaje się do tańca!
- Przestań! Z tak cudowną dziewczyną można tańczyć i do techno.
***
- Miona, wiesz, że cię kochałem… To znaczy, nadal kocham.
- Ron, odpuść. Nie trzymaj mnie kurczowo za rękaw.
- Ja nie daję rady bez ciebie...
- O mnie zapomnij! Ja sobie świetnie daję radę sama.

Komentarze

  1. świetne! ogólnie najlepszy jest chyba pomysł, w kilku scenkach nakreśliłaś całą dłuższą i skomplikowaną sytuację, brawo! zapraszam do mnie, już dziś epilog :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Suuppper tylko ze cos mi nie pasowalo w O mnie masz zapomnieć! Jak cię nie ma, to tylko mniej zmartwień dla mnie" dziwnie to brzmi ale reszta to cacko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę krótkie i zagmatwane, ale super :)
    Czekam na następną :D
    Pozdrawiam i weny życzę :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku... Jak mnie tu dawno nie było! Ogromnie za to przepraszam i obiecuję nadrobić!
    Cudowność! :)) Spodobała mi się ta miniaturka, chodź uważam, ze jest kategorycznie za krótka, takiego lekkiego, miłego na oka tekstu powinno byc dużo więcej! :D
    Powtórzę się; niesamowity tekst!
    Pozdrawiam i weny! :))
    Charlotte Petrova
    --------------------------------
    charlotte-petrova-dramione.blogspot.com/
    dramione-wymiana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna! Mówiłam już, że uwielbiam Twoje miniaturki? Powtórzę jeszcze raz, uwielbiam je! :D
    Bardzo lubię taką Hermionę ^^
    Pozdrawiam i czekam na więcej,
    Mrs Black ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Zajebiste :D
    Strasznie podoba mi się ta miniaturka! Świetny pomysł.
    I Hermiona taka, jaką lubię najbardziej.
    Idę czytać jeszcze raz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahahahaha króciutka, ale zabawna i lekka i taka na poprawę humoru, jestem na tak!
    Ale wciąż czekam na coś typowo melancholijnego i smutnego, bo w końcu jesień :D
    Vanillia :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobre!! :)
    Podobało mi się:)

    Pozdrawiam
    Nikola

    OdpowiedzUsuń
  9. Czyli jednak coś napisałaś.
    Szkoda tylko, że nie ma zakończenia. To znaczy... Kurczę.. Nie wiem jak ubrać to w słowa, ale ty na pewno rozumiesz o co mi chodzi.
    Poza tym lekko i fajnie. :)
    Życzę mnóstwa weny.
    Dramione True Love <3

    OdpowiedzUsuń
  10. O mnie sie nie martw, o mnie sie nie martw. Ja sobie rade daaaaaaam!
    Pieknie. Super to napisane. :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hah, super! Takiej miniaturki jeszcze nie czytałam!

    OdpowiedzUsuń
  12. O mnie się nie martw, o mnie się nie martw! hahah :D
    Bardzo przyjemna, taka idealna na poprawę humoru miniaturka! :)
    Fajnie się czytało!

    ~~~~
    Serdecznie zapraszam do mnie! Dopiero zaczynam i nie mam jeszcze obserwatorów, więc czekam na nowych hahah :D
    Pozdrawiam <3

    http://hogwart-zobacz-z-innej-strony.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna...ale kiedy "za barem.?"

    OdpowiedzUsuń
  14. boski rozdział kocham cie za te opowiadania

    OdpowiedzUsuń
  15. Taka miniaturka na poprawę humoru. :) Krótka, pokazująca wszystko co miała pokazać. *Ja osobiście zostałabym przy Draco, no, ale to wybór Mionki*

    Pozdrawiam i życzę weny!
    Malina
    http://opowiadania-harrypotter.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetna miniaturka...Tak inna nietypowa;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Po zaręczynach (+18) cz II

Po zaręczynach (+18!) cz I