Alfabet I - Igła
Draco siedział w dormitorium i przeklinał sam siebie. Nie dość, że założył się, że wytrzyma bez używania magii i wykorzystywania skrzatów, to jeszcze akurat dzisiaj odpadł mu guzik od szaty, a to była jego ulubiona. Właśnie próbował przewlec nitkę przez oczko igły. Próbował raz, drugi, trzeci… Uciął jeszcze jeden kawałek nitki. Znowu spróbował. Nitka minęła się z celem, zagięła się. On próbował ją zwilżyć śliną i jeszcze raz wycelował w igłę. - No nie! W tym momencie weszła Hermiona. - Co się stało, skarbie? - Przez twój głupi zakład nie mogę naprawić ulubionej szaty! - Daj to… Hermiona wzięła nitkę, przewlekła ją przez igłę i w pół minuty przyszyła guzik. - Proszę bardzo, kochanie.