Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2015

Prawda czy wyzwanie

Minęło ponad pół roku od zakończenia wojny. Od września znów chodzimy do szkoły, odbudowanej podczas wakacji. Szokiem jest dla wszystkich, ilu Ślizgonów wróciło do Hogwartu. O Snape’ie można mówić dużo złych rzeczy, ale na pewno nie to, że nie dba o swoich podopiecznych. Kogo tylko mógł, wyciągał z bagna Śmierciożerców. Uratował mnie, Malfoya, Zabiniego, Higgsa, Puceya, Parkinson, Greengrass. Teraz jestem nawet prefektem naczelnym, z jednej strony mnie to zdziwiło, przecież jestem Ślizgonem, nas zawsze kojarzy się z Vodemortem, ale jednak moja rodzina nigdy nie należała do grona Śmierciożerców. Drugim prefektem naczelnym jest oczywiście Granger. Ogólnie, nie żyje nam się źle. Mimo wspólnego apartamentu ona siedzi tylko w swojej sypialni, więc salon mam zazwyczaj tylko do swojej dyspozycji, co inni Ślizgoni zawsze wykorzystują dla imprez. Jej o dziwo to nie przeszkadza, nigdy się nie skarżyła. To znaczy, zawsze muszę posprzątać, ale ona nigdy sama mi o tym nie musiała przypominać. ...