Króliczek
Draco wprowadził się na czarodziejskie osiedle pod Londynem, zamieszkiwane głównie przez młodych czarodziei. Nie wiedział kto konkretnie mieszka wokół niego, był tylko pewny Blaisa z Weasleyówną i Pansy. No i jeszcze Hermiona. Zamiast chodzić od drzwi do drzwi stwierdził, że najlepiej będzie zorganizować imprezę w iście ślizgońskim stylu. Niech żyją ogniska przy morzu whisky, piwa i wódki. Jednym machnięciem różdżki mniej więcej się rozpakował, twierdząc, że później dokończy. Wyciągnął pergaminy i przypalił im boki, by zaproszenia lepiej wyglądały, na jednym kawałku napisał. Ognisko u nowego sąsiada! Zapraszam na godz. 20. Ul. A. Dumbledora 23 Trzeźwi nie wyjdziecie! Weźcie znajomych, niech wszyscy się bawią! Draco Malfoy. Skopiował to 30 razy, tyle ile jest domów na osiedlu rozesłał do wszystkich. Stwierdził, że obiecał całkowity brak trzeźwości, a na razie jego barek świeci pustkami, do ogniska przydałoby się jeszcze jakieś jedzenie, więc po prostu ruszył w poszukiwani...