Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2014

Quidditch

-Tak jest proszę państwa. W ten oto piękny niedzielny poranek dwie najlepsze drużyny w szkole zagrają mecz o puchar Qidditcha! Właśnie z jednej szaty wychodzi drużyna Gryfonów! Tak, tak, widzimy ścigające Katie Bell ! Demelze Robins ! Ginny Weasley ! Pałkarzy Ritchiego Coote ! Jimmyiego Peakes ! Obrońcę Rona Weasley ! No i oczywiście szukającego i kapitana Harrego Pottera! W pięknych barwach swojego domu. Ciekawe czy jak zwykle pokarzą swoją najmocniejszą stronę. Ale starczy o nich, w końcu do rozegrania dobrego meczu są potrzebne dwie świetne drużyny, więc powitajmy Ślizgonów! Ścigający Terence Higgs ! Teodor Nott! Blaise Zabini! Pałkarzy Vincenta Crabbe ! Gregoryego Goyle ! Obrońca Miles Bletchley ! Kapitan, który gra też na pozycji szukającego Draco Malfoy !! – Można było usłyszeć głoś Lee Jordana, któremu prosfor McGonagall pozwoliła komentować mecz, mimo że był absolwentem Hogwartu. Obie drużyny były głośno przywitane przez całą szkołę. Takiego meczu nie opuszcza żaden uczeń. ...

Perfumy cz. I

Po pierwsze: wszystkim życzę wesołych świąt i mokrego poniedziałku. :) Po drugie właśnie doczekaliście się mojej pierwszej miniaturki. Mam nadzieję, że się nie zawiedziecie. WSTAWIAM ANKIETĘ, KTÓRA ZDECYDUJE O  DALSZYCH LOSACH TEJ MINIATURKI. Więc głosujcie, macie na to tylko tydzień później ja będę miała tyle samo czasu by to napisać. :) ~~~~~~~~~~ Siedział w Hogwarckiej bibliotece. Jako jeden z nielicznych wrócił zaliczyć ostatni rok. Nikt nie patrzył już na to, że musiał być śmierciożercą. Teraz gdy nie miał rodziców, a jego nazwisko wszystkim kojarzyło się z Czarnym Panem  musiał sam zadbać o swoją przyszłość. Miał pieniądze i rezydencje. No teraz „jedynie” dwie. Pozostałe sprzedał. Nie miał z nich szczęśliwych wspomnień. Ogólnie nie posiadał ich zbyt wiele. Teraz był kwiecień. Biblioteka powoli się zapełniała. Uczniowie siódmego roku przypomnieli sobie o OWTMach. Jednak on uczył się już od września. Draco Malfoy od września każdą wolną chwilę w ciągu dnia...

Gdy wróg okazuje się bliższy niż przyjaciel - 13 rozdział

To już koniec tej historii, części osób się podobała, części mniej, a innym wcale,  jednak ja jestem z niej zadowolona. Mój pierwszy blog i pierwsze opowiadanie. Zobaczcie jak to się skończy. Czekam na wasze komentarze :) Już w poniedziałek będziecie mogły przeczytać moją pierwszą miniaturkę :) Wszystko można przeczytać w Proroku codziennym . ~~~~~~~~~~~~~~ Drugiego stycznia wrócili do szkoły. Tego dnia miał też się odbyć bal noworoczny. Hermiona zniknęła o siedemnastej z pokoju wspólnego. Draco przygotowywał się razem z Zabinim. Gdy już byli gotowi zostało jeszcze pół godziny do rozpoczęcia balu. Blaise jednak poszedł już pod wejście Ravenkawu. Draco wszedł do pokoju wspólnego. Zarzucił marynarkę garnituru na koszulę i jeszcze raz sprawdził czy na pewno w jednej kieszeni spodni ma różdżkę, a w drugiej kolczyki. Gdy po dziesięciu minutach wyszła Hermiona wyglądała tysiąc razu lepiej niż w sklepie. Włosy delikatnie podpięte wsuwkami, mimo to pojedyncze pasma delikatnie...

Gdy wróg okazuje się bliższy niż przyjaciel - 12 rozdział

UWAGA rozdział jest niezbetowany. ~~~~~~~ Nastał ostatni dzień roku. Minął jak wszystkie wcześniejsze. Malfoy obudził się wcześniej i namiętnie pocałował Mionę. Gdy ta otworzyła oczka pocałunek tylko się pogłębił. Po chwili Hermiona zajęła łazienkę przy sypialni, a Draco poszedł do tej koło salonu. Ubrał dżinsy i jasnozieloną koszulę. Gdy czekał już przy stole zobaczył swoją dziewczynę w rurkach i swetrze od panie Weasley. Razem zjedli pyszne śniadanie. Chłopak pochłonął cały talerz jajecznicy, a dziewczyna wzięła swoją ulubioną porcję jogurtu z musli i suszonymi owocami. Obejrzeli ulubioną komedię romantyczną Miony, czyli Pretty Women. Po tym ruszyli na dwór. Uwielbiali wspólne spacery.  Dziś dodatkowo wzięli ze sobą łyżwy i jeździli na stawie, który był na podwórzu arystokraty. Jedna z nielicznych rzeczy w których to Draco był lepszy od Miony. Ona się go kurczowo trzymała i klęła na niego w duchu, że brał tak ostre zakręty. Kilka razy się wywalili, jednak Malfoy zawsze dba...

Gdy wróg okazuje się bliższy niż przyjaciel - 11 rozdział.

Następnego dnia obudził się tylko krótką chwilę przed dziewczyną. Granger uśmiechnęła się szeroko gdy go zobaczyła. Lekko, ale z pasją pocałował ją na dzień dobry. Gdy dziewczyna się od niego oderwała uświadomiła sobie, że są święta. Draco szybko pociągnął ją za sobą do salonu. Pod choinką było mnóstwo paczek. Hermiona nagle straciła humor. Uświadomiła sobie, że już chyba nie ma od kogo dostać prezentów. Mimo, że ona zrobiła prezenty Ślizgonom, Weasley’ om i Potterowi. Malfoy popatrzył na nią zdziwiony. Szybko odgadł myśli swojej ukochanej. - Mała chodź tu. Przecież połowa paczek jest twoja – powiedział z lekkim śmiechem w głosie. To pierwsze naprawdę szczęśliwe święta tak na niego wpłynęły. Gdy dziewczyna nadal nie podchodziła, sam wstał i zaniósł ją do drzewka. Posadził i wręczył pierwszy lepszy prezent z jej imieniem. Okazało się, że był tam zrobiony dla niej czerwony sweter na drutach w pięknym lwem na przedzie i całym pudełkiem pysznych babeczek. Mimowolnie się uśmiechnęła i od...

Gdy wróg okazuje się bliższy niż przyjaciel - 10 rozdział

Obudził się wcześnie po czym wyruszył do Londynu. Szybko sprzedał znienawidzony dwór i z największą radością wrócił do rezydencji w Szkocji. Było po jedenastej. Wiedział, że Miona nie jest rannym ptaszkiem więc poszukiwania zaczął od swojej sypialni z nadzieją, że ją przytuli nim otworzy swoje oczka. Jednak nie było jej tam, ani w pomieszczeniu obok, ani w żadnej z łazienek, a tym bardziej w salonie, ani w jadalni. Draco już mocno zdenerwowany bał się, że dziewczyna wróciła do Hogwartu. Nagle zawołał. - Puciek! – Gdy skrzat się pojawił nie bawiąc się w uprzejmości spytał. – Gdzie jest Hermiona? - W kuchni proszę Pana – tego Ślizgon się nie spodziewał. Ruszył w kierunku wskazanego pomieszczenia. Gdy wszedł otoczyły go piękne zapachy. - Co ty tu robisz? Wszędzie cię szukałem. - Ale ja się nie chowałam. Zawsze mamie pomagałam w kuchni przez święta. Uwielbiam gotować – powiedziała z smutnym uśmiechem. Wiedział, że rodzice Granger byli w Australii i nie dało się im przywrócić pamię...