Gdy wróg okazuje się bliższy niż przyjaciel - Prolog
Na razie nie będę się rozpisywać. Jest to historia skupiająca się na Hermionie i Draconie. Mam nadzieję, że się nie zawiedziecie.
~~~~~~
Wojna się skończyła. Voldemorta nie ma. Połowa wakacji. Pokątna jest zalana słońcem. Sielanka jest aż nierealistyczna. I on… Draco Malfoy. Miał wrócić do szkoły na ostatni rok nauki. Ba. Został prefektem naczelnym. Cieszy się z takiego obrotu sprawy. To że zmienił strony na koniec wojny i walczył wśród innych uczniów w czasie bitwy o Hogwart było w stu procentach dobrym wyborem. Zgodnym z jego sumieniem i poglądami.
Już był praktycznie gotowy, zostały mu dwa przystanki. Potrzebował nowego garnituru no i brakowało mu trzech podręczników. Stwierdził, że załatwianie szaty zajmie mu zdecydowanie za dużo czasu. Niewiele myśląc wszedł do Esów&Floresów. Uśmiechnął się do grupy Ślizgonek, które go zawołały, po chwili uścisnął dłoń innemu znajomemu z domu, a później Pansy się na nim wieszała witając go wylewnie. Ta dziewczyna irytowała go jak mało kto. Rozstał się z nią prawie dwa lata temu a ona nadal nie umie tego przełknąć. Ehhhh nie ważne.
Właśnie zobaczył Zabiniego więc zręcznie wyplątał się z ramion dziewczyny i podszedł do przyjaciela witając się z nim uściskiem dłoni. Po krótkich pytaniach o najbliższe plany ustalili, że następnego dnia można by wyjść do jakiegoś fajnego baru rozeszli się szukając odpowiednich książek.
Prolog bardzo mnie zaciekawił :D idę czytać dalej ;)
OdpowiedzUsuńPisanie w pierwszej osobie? Uwielbiam! Częściej są to myśli Hermiony, więc tu jak najbardziej duży plus dla Ciebie! :3
OdpowiedzUsuńCzytelniczkaGreen.
Ciekawy prolog, taki ślizgoński. Zaciekawiłaś mnie :D
OdpowiedzUsuńLece czytać dalej.
Czarna
Ciekawe lecę nadrabiać ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się że ostatnimi czasy nie czytałam nowych blogów z tego prostrgo względu że nie miałam czasu -i wciąż nie mam prawdę mówiąc, jednaak Ty ujęłaś mnie swoją wytrwałością. Tak więc jestem:)
OdpowiedzUsuńProlog jak to prolog, krotki, zbyt wiele nie wnoszący' lecę dalej! :)
Fajny prolog.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co dalej.
Jak będzie wyglądać pierwsza konfrontacja Malfoy-Granger?
Pozdrawiam
Hermione Granger
Udało mi się wygospodarować odrobinę czasu między pracą nad projektem społecznym a snem :) Wpadłam tu do Ciebie na prolog.
OdpowiedzUsuńPierwsze wrażenie: krótki - jak najbardziej na plus. Prolog nie może mówić zbyt wiele ;)
Co do samej treści i formy. Jestem przyzwyczajona do pisania krótkich zdań, więc nie rzuca się to dla mnie w oczy. Widać, że masz potencjał, skoro nie zaczynasz od zwykłych: było pięknie i ciepło.szedł. robił.rozmawiał... bla bla bla. Mam nadzieję, że później zobaczę równie ciekawie zbudowane fragmenty.
Zabrakło mi tam jednego wykrzyknika, ale to mały błąd. Przepraszam, że to wypominam, ale po prostu mam taki nawyk i to widzę ;)
Jak dla mnie w prologu powinno być więcej informacji ogólnych. Mogłaś ograniczyć się do pierwszego akapitu, rozwijając go o emocje Dracona, dłuższy opis tego jak przechodził na lepszą stronę itd. Jest jakiś niedosyt, gdy czyta się tylko o tym, że był to dobry wybór.
Za to dużo poświęcasz temu,co robił w księgarni itd. To mogłaby być już część rozdziału. Coś tam się omsknęło w czasie w jednym zdaniu, ale mało to widać :)
Poza tym, prolog byłby bogatszy, gdybyś dodała jakiś dialog itd. Jak na razie jest...sucho. Dialog mógłby pokazać to, jak bohaterowie się zmienili lub nie. Pamiętaj, że dialogi nie pokazują tylko rozmowy. Można w nich wiele pokazać lepiej niż w zawiłym opisie.
Jak na razie jest dobrze. Czekałam ciągle na coś, co by mnie popchnęło do czytania - jakieś zdanie, które zapadło by w mózg, coś niespotykanego. W prologu niestety oryginalności nie wyczułam, nie odnalazłam. Ale się nie zrażam, liczę na to, że rozdział mnie zaskoczy :) Postaram się szybko go przeczytać i na pewno się odezwę.
Pozdrawiam,
Edge
Ciekawy prolog.Zwięzły i na temat.Idę czytać dalej
OdpowiedzUsuń0Pozdrawiam i weny życzę
Lunamcia
Naprawdę fajne ^^
OdpowiedzUsuńZaczynam czytać ;) Blog poleciła mi koleżanka mam nadzieję ,że się nie zawiode :) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńjuż drugi raz czytam ,,Gdy wróg okazuje się bliższy niż przyjaciel.'' Prolog i jak wszystkie pozostałe części tak mi się twój blog podoba kochana pisz dalej
OdpowiedzUsuńZaparzyłam kawę, i zaczęłam czytać . Prolog jak to prolog dużo nie można napisać o nim . Ale jestem ciekawa co tam u Hermiony i jak się potoczy dalsza akcja rozgrywająca Dramione .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ,
Arystea.
Hej
OdpowiedzUsuńSuper prolog . Zaraz idę czytać dalej.
Ja dopiero zaczynam ale mam nadzieje że zajrzysz http://dramione-z-nienawisci-do-milosci.blogspot.co.uk/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńProlog jakiś taki... No nie wiem. Niby wszystko spoko (koko koko Euro spoko [nie ważne. Udaj, że tego nie czytałaś]), ale... nie umiem tego określić. I szczerze mówiąc gdybym nie znała już twojegi talentu z miniaturek (kom z anonim, bo nie miałam jeszcze konta) to nie wiem, czy czytałabym dalej. Jednak mocno w Ciebie wierzę i lecę czytać pierwszy rozdział :)
OdpowiedzUsuńBędzie Blinny?
OdpowiedzUsuń